24 września 2021 roku Szkoła Podstawowa nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Bogatyni świętowała jubileusz 60-lecia swojego istnienia. Z tej okazji właśnie w piątek wszyscy, którym jest ona bliska, mogli uczestniczyć w wielu jubileuszowych wydarzeniach.
Obchody rozpoczęła uroczysta Msza święta w kościele pw. św. Apostołów Piotra i Pawła w Bogatyni, której przewodniczył dziekan ks. Ryszard Trzósło. Wzięli w niej udział zaproszeni goście, nauczyciele, rodzice, uczniowie i przyjaciele szkoły. Nie mogło zabraknąć na niej również trzech sztandarów szkoły, które symbolizują jej historię. W pocztach sztandarowych mogliśmy zobaczyć nie tylko obecnych uczniów, ale i absolwentów. W oprawę liturgiczną zaangażowali się uczniowie a nad wszystkim czuwała katechetka pani Ewelina Pawłowska.
Po pięknej Mszy wszyscy przenieśli się do Bogatyńskiego Ośrodka Kultury, gdzie odbyła się część oficjalno-artystyczna jubileuszu, którą urokliwie i profesjonalnie poprowadzili niezastąpieni – Marcin Woroniecki – absolwent szkoły i Krystian Filipczak – uczeń klasy 5b.
Jako pierwsza do zebranych przemówiła pani Jolanta Medycka – dyrektor Szkoły Podstawowej nr 4 im. Mikołaja Kopernika w Bogatyni – przypomniała historię szkoły oraz tych, którzy ją tworzyli i tworzą do dziś. Później na ręce pani Dyrektor przekazano wiele ciepłych i szczerych życzeń z okazji urodzin „bogatyńskiej Czwórki”. Wśród osób, które zabrały głos byli: pani Aleksandra Ratajczak – zastępca Burmistrza ds. polityki regionalnej, która złożyła życzenia w imieniu Burmistrza – pana Wojciecha Dobrołowicza i całego organu prowadzącego; pani Beata Toczek – wizytator, przedstawicielka Dolnośląskiego Kuratorium Oświaty; panie Ewelina Jackowska i Anna Stecyk – przedstawicielki Rady Rodziców SP4; pani Dorota Bojakowska – prezes Bogatyńskiego Stowarzyszenia „Amazonki”, pani Wanda Miłopolska-Trojanowska – wieloletni wicedyrektor SP4 w Bogatyni i prezes Klubu Nauczycielskiego „IZIS” w Bogatyni, Dziekan dekanatu Bogatynia ks. Ryszard Trzósło, pan Mirosław Plichta – dawny dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 im. Mikołaja Kopernika i przewodniczący ZNP w Bogatyni, przedstawicielki Dyrektorów bogatyńskich placówek edukacyjnych – p. Anna Hantke – dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Bogatyni i pani Marzanna Samelska – dyrektor Publicznego Przedszkola nr 7 w Bogatyni oraz pan Adam Balcer – dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Polskich Noblistów w Bogatyni.
Cześć oficjalną przeplatano występami małych i większych artystów, którzy chcąc podziękować zebranym na sali za obecność, ale i wieloletnie wsparcie i życzliwość dla szkoły, prezentowali swoje talenty – śpiewali, grali na skrzypach i pianinie, recytowali, rapowali a na koniec w krótkim kabaretowym fragmencie rozśmieszali do łez. Niespodzianką dla przybyłych był występ pracujących wciąż w szkole nauczycieli – piosenka wykonana wraz z uczniami przez panie Martę Pędrak i Sylwię Sułkowską oraz genialny skecz, w którym główną rolę – cudownej mamusi – odegrała pani Anna Borukało a towarzyszył jej niesforny syn Adaś – czyli Adam Wójcikiewicz. Na scenie uwagę przykuwała oryginalna dekoracja zaprojektowana przez panią Ewę Wiśniewską, która koordynowała pracę uczniów i chętnych nauczycieli zaangażowanych w jej wykonanie.
Łzy wzruszenia, ale i uśmiech wywołały życzenia nagrane i przesłane do szkoły przez jej absolwentów. Widzowie mieli okazję wysłuchać ich podczas uroczystości. Piękne wspomnienia absolwentów są dowodem na to, że „Czwórka” to szkoła z pasją, kształtuje nie tylko intelektualnie, ale wyposaża również w umiejętności, które pozwalają młodym ludziom odważnie wchodzić w życie, rozwijać talenty i spełniać marzenia. Przesłane filmy pięknie zmontowała pani Małgorzata Kozłowska-Twerd.
Nad uroczystością w BOK-u czuwały panie Monika Kuczaj, Marta Pędrak i Sylwia Sułkowska. Bardzo dziękujemy również pani Joannie Kosiorek ze Szkoły Muzycznej w Bogatyni za przygotowanie uczniów grających na skrzypcach i pianinie.
W tym miejscu podziękowania kierujemy również w stronę pani Bożeny Mazowieckiej – dyrektor Bogatyńskiego Ośrodka Kultury wraz z jej wszystkimi pracownikami za życzliwą pomoc w organizacji jubileuszu.
Po zakończonej części oficjalno-artystycznej nadszedł czas na ostatni punkt programu. Zebrani przeszli z BOK-u do szkoły. Pochód uświetniła swoją grą orkiestra Kopalni Węgla Brunatnego „Turów”. Na terenie szkoły odsłonięto pamiątkową tablicę ufundowaną przez dziekana ks. Ryszarda Trzósło.
Ostatnim momentem jubileuszowych obchodów był piknik urodzinowy, podczas którego każdy miał szansę obejrzeć sale sukcesów szkoły, zdjęcia ukazujące historię szkoły w galerii fotograficznej, odszukać własne zdjęcia, przeczytać wspomnienia w księgach pamiątkowych i kronikach.
Swoją obecnością i genialną grą na gitarze basowej zaszczycił uroczystość Szymon Justyński – absolwent szkoły wraz z wokalistką – Magdaleną Martyną Grzymkowską Yaniką o zjawiskowym głosie.
Dzięki życzliwości GABARKI – na czele z panią Eweliną Gabarą oraz zaangażowaniu Marcina Woronieckiego najmłodsi również nie mogli się nudzić – czekała na nich niezliczona liczba atrakcji – bańki mydlane, tatuaże, taniec, gry i zabawy na świeżym powietrzu. Gwoździem programu była bitwa kolorów, w której uczestniczyli uczniowie, nauczyciele i rodzice. Było kolorowo i wesoło.
Nikt nie mógł narzekać na brak smakołyków serwowanych nam przez ukochanych i niezastąpionych rodziców, bez których ten dzień absolutnie by się nie udał. Był grill i pyszne kiełbasy, grochówka, smakowite ciasta, no i stanowiska oblegane przez dzieci – wata cukrowa oraz popcorn – dzięki życzliwości Domu Pomocy Społecznej „Jędrek” w Opolnie Zdroju i zaangażowanych rodziców.
Na urodziny obowiązkowo musi być tort. U nas było ich aż trzy – każdy wykonany na wzór zwycięskich słodkich makiet, które zaprojektowali nasi uczniowie podczas zeszłorocznego konkursu. Przypominamy, że w konkursie na podium stanęli – Amelia Chyła klasa 2b, Karol Tęcza klasa 5a i Maja Iwanicka – klasa 5b. Za przygotowanie pięknych tortów dziękujemy: paniom Martynie Tobijańskiej i Małgorzacie Wysockiej, a także panu Aleksandrowi Stacewiczowi.
Dziękujemy sponsorom, których wsparcie i życzliwość przyczyniły się do tego, że ten wyjątkowy dzień mógł się udać:
• organowi prowadzącemu na czele z Burmistrzem Panem Wojciechem Dobrołowiczem
• Panu Mirosławowi Jaworskiemu – prezesowi firmy „Solpet”
• Pani Katarzynie Ciunel – pośrednikowi ubezpieczeniowemu
• Firmie „Hoker”
• Firmie „Rychło” na czele z panią Małgorzatą Matelską
• Piotrowi Rodzikowi z Drukarni Bogatynia
• Radzie Rodziców i rodzicom-ochotnikom za organizację pikniku.
Wielkie podziękowania należą się również wszystkim pracownikom szkoły, tak nauczycielom jak i pracownikom administracji i obsługi za niezwykłe zaangażowanie w organizację urodzin naszej Jubilatki.
Wszystkim za wszystko DZIĘKUJEMY!
Był to wspaniały dzień pełen niezwykłych spotkań, życzliwych rozmów i wielu wspomnień. A przecież o to właśnie chodzi podczas świętowania urodzin 😉
Poniżej wspomnienia, które otrzymaliśmy od jednej z absolwentek naszej szkoły.
tekst: Sylwia Sułkowska
—
WSPOMNIENIA:
Szanowni Państwo, Drodzy Nauczyciele,
kilkukrotnie próbowałam usiąść na spokojnie i opisać kilka wspomnień związanych z „4”, a w moim wypadku epizodem w 60-letniej historii szkoły, gdy była Gimnazjum nr 1, jednak myśli tych jest za dużo, bym potrafiła je okiełznać. Dlatego też mój mail będzie raczej fragmentaryczny i nieustrukturyzowany, ale mam nadzieję, że przekażę w nim choć trochę wspomnień z moich 3 lat.
Gdy zaczynałam szkołę podstawową to sądziłam, że będę w niej przez 8 kolejnych lat, jednak nowa organizacja edukacji spowodowała, że kończyłam podstawówkę po 6 klasach i z bólem serca zmieniałam placówkę. Ku mojemu zaskoczeniu z jeszcze większym bólem serca po 3 latach opuszczałam gimnazjum…
Najlepszą pamiątką tego czasu jest dla mnie mąż, którego poznałam niejako przez p. Adama Kurta – opiekuna samorządu uczniowskiego w tamtym czasie.
Wiele moich wspomnień dotyczy przygotowań i udziału w różnych konkursach przedmiotowych i pracy w samorządzie uczniowskim, dzięki którym miałam bliskie relacje nie tylko z rówieśnikami, ale również z nauczycielami.
Wspominam:
Konkursy z WOSu – do dziś pamiętam wycinki z gazet, które p. Kurt układał na przerwach, aby później przekazać nam kopie skompensowanej wiedzy o świecie. Zgłoszenie bez naszej wiedzy drużyny (ja, Wojtek – mąż i Kamil Pruban) do międzynarodowego konkursu o Unii Europejskiej, który okazał się fajną przygodą i zwieńczony naszym zwycięstwem.
Konkursy matematyczne, szczególnie mecze matematyczne pod wodzą p. Ani Pasztetnik, która zebrała grupę bardzo różnych, a jednak nieźle współpracujących uczniów.
Moje najintensywniejsze lata rozwoju w przedmiotach przyrodniczych – chemii i fizyce! Chyba już nigdy potem (uwzględniając nawet czas doktoratu) nie nauczyłam się tak wiele, tak szybko i tak przyjemnie. Pani Dorota Czarnecka i Pani Małgosia Kozłowska-Twerd, które zdecydowanie przekraczały obowiązki nauczycielskie, przygotowując mnie do kolejnych etapów konkursów. Kilkukrotnie gościły mnie u siebie w domach, aby wytłumaczyć mi jeszcze więcej. Oczywiście najbardziej z tego pamiętam ciastka i partnerską atmosferę. Ale też możliwość przeprowadzania eksperymentów, czy to w szkolnej sali czy w laboratorium.
Eksperymenty, nieco mniej bezpieczne takie jak przygotowywanie fajerwerków, robiliśmy już z Krzyśkiem (przyjaźń, która rozwinęła się też w czasach gimnazjum) już poza szkołą Pani Ania Olejarz, która nauczyła mnie rozumieć język obcy (wówczas niemiecki) i była przyjazną duszą, z którą na długo po skończeniu szkoły udało mi się utrzymać kontakt. Nieco zuchwale sądzę, że imię Jej pierwszej córeczki nie jest do końca przypadkowe
Wiele moich wspomnień związanych jest z miejscem, którego nazwa nie oddaje prawdziwej jego funkcji – czytelnia. Dla mnie to było miejsce zwierzeń, porad życiowych i uczuciowych – szczególnie cennych w tym szalonym nastoletnim okresie. Oczywiście to zasługa osób, które tak przyjacielsko traktowały tam uczniów – p. Dorota Stachyra, p. Ania Wilczek i p. Sylwia Sułkowska.
Czytelnia to też miejsce, w którym spędziłam sporo czasu z obecnym mężem, a także innymi bliskimi osobami z tamtych lat, gdy próbowaliśmy okiełznać i uporządkować stare kroniki szkoły.
W czytelni też organizowaliśmy naszą małą pomoc uczniowską – Ci, którzy radzili sobie lepiej z danych przedmiotów, pomagali tym słabszym. Była to dla mnie naprawdę duża lekcja i ogromna satysfakcja, gdy kolega pierwszy raz w życiu dostał 5 z kartkówki.
Pamiętam też jak na przerwie – początkowo w ramach zadania domowego z WOSu, a później zatracona w pracy – pisałam na kolanie Regulamin Samorządu Uczniowskiego z planem pracy i wizją szkoły, którą później powoli wdrażaliśmy z zaangażowanymi znajomymi.
Twórczo i bez limitów (szczególnie czasowych) pracowaliśmy nad apelem z okazji Prima Aprilis, na dzień przed zmieniając całkowicie koncepcję na taką, która angażowała do improwizacji także nauczycieli.
Zimowy czas to jabłuszka na górce podczas lekcji wychowania fizycznego!
Do dzisiaj wydaje mi się, że większość nauczycieli, których poznałam w tym czasie, traktowało mnie jak młodego człowieka i rozmawiało na wszelakie tematy. Nie byli tylko nauczycielami przedmiotów – byli też przyjacielsko nastawionymi „nieco starszymi znajomymi”, którzy czasem wysłuchali, a czasem podzielili się swoim doświadczeniem życiowym.
Chciałabym, aby przez kolejne lata mury naszej szkoły były pełne życia młodych, ciekawych świata ludzi i przyjaznych, mądrych dorosłych przewodników!
Regards,
Monika Kurczyńska
Najnowsze aktualności
Pilny komunikat Straży Miejsk...
Kategoria: Bezpieczeństwo, Komunikaty,
Złote Gody w Gminie Bogatynia...
Kategoria: Okolicznościowe, Rodzina,
Program „Senior w dobrej...
Kategoria: Sport i rekreacja, Zdrowie,
Nowe radiowozy dla policji w B...
Kategoria: Bezpieczeństwo, Gmina, Społeczeństwo,